Rekolekcje

Byliśmy na Oazie Rodzin II stopnia w Krajniku Górnym.

Był to czas pełen łaski, doświadczenia Bożej miłości i szczególnego przebywania w Jego obecności wśród innych osób.

Przez 16 dni spotykaliśmy się z Nim na Mszy świętej i w Namiocie Spotkania. W małej grupie, bo tylko 4 małżeństwa, para prowadząca i ksiądz, zagłebialiśmy się w Słowo Boże, poruszaliśmy tematy rodzinne i kręgowe. Modliliśmy się i spędzaliśmy razem czas przy kawie i ciasteczkach. Była okazja dzielić się swoimi doświadczeniami, zadawać pytania, rozwiewać wątpliwości i dawać świadectwo życia z Bogiem. Każdego dnia towarzyszyły nam poszczególne tajemnice różańca i fragmenty z Księgi Wyjścia. Cennym doświadczeniem była poranna jutrznia i celebracja Słowa Bożego. Te części planu rekolekcyjnego poniekąd otworzyły mnie i Łukasza na głośne czytanie słowa przy ambonie, a co ciekawsze do pierwszego w życiu publicznego śpiewania psalmów!

Nasze dzieci, bardzo dobrze zaopiekowane przez diakonię wychowawczą, również doświadczały Boga we wspólnej zabawie z innymi dziećmi, w religijnych piosenkach, których się uczyły, w pracach plastycznych, które wykonywały, a Błażej i Szczepan uczyli się służyć przy ołtarzu.

Oprócz części dnia, obecnych na rekolekcjach formacyjnych, było także dużo czasu wolnego. Mieliśmy okazję być kilka razy nad jeziorem, wybraliśmy się na wycieczkę do Szczecina, chodziliśmy pieszo do wsi obok na zakupy i lody, leżeliśmy na trawie przy plebanii i okupowaliśmy plac zabaw.

Towarzyszami naszej oazy były bociany, które miały gniazdo niedaleko, i gęsi, które przychodziły pod plebanię poskubać trawkę. Żeby zjeść na obiad ziemniaki trzeba było je najpierw obrać, więc nasi chłopcy chętnie pomagali. Zanoszenie małych rzeczy na stołówkę również było ich zadaniem. Panie kucharki gotowały przepysznie, więc nikt nie narzekał na pusty brzuszek.

Na dniu wspólnoty mogliśmy doświadczyć bycia w większym gronie i w tej sporej grupie osób przystąpiłam do Krucjaty Wyzwolenia Człowieka wraz z innymi chętnymi.

W ostatnim dniu przed wyjazdem odnowiliśmy przyrzeczenia małżeńskie i zostaliśmy posłani, by swoim życiem świadczyć o Bogu.

Owoce rekolekcji widać już i myślę, że jeszcze przez następne tygodnie i miesiące będziemy owocować.

Obieracze ziemniaków
Czekoladowa panienka
Sąsiad bocian
Jeziorowe radości
Ministranci
Deserek
Jasełka
Ołtarz w kościele ze świecą oazy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.